wtorek, 20 marca 2012

Syrenkolandia...

Czasem lubię wrócić do dzieciństwa.Tym razem stało si tak za sprawą koralików które dostałam od Moniki79.Mają tak odjazdowe kolorki że od razu pomyślałam o pięknych wodach oceanu ,cudownych rafach i kolorowych rybach.A pomiedzy tym wszystkim pływające baśniowe syreny i cudowny zamek króla mórz...


Szkoda mi było odstawić je do szafki.Połączyłam te cudeńka z lnem i zrobiłam komplecik kolczyki z naszyjnikiem.W trakcie robienia jest już bransoletka :)
Pokażę póżniej bo jeszcze nieskończyłam






U nas dziś tak pięknie że zmykam ogarnąć szybciutko mioeszkanko i pędzę z dzieciakami na spacerek :D

Cudownego dnia życzę:*
Iwona

4 komentarze:

  1. Śliczne koraliki. Połączenie doskonałe z tym lnem. Kojarzą się rzeczywiście z morzami, oceanami i życiem, które tętni pod wodą ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękny naszyjnik i kolczyki do kompletu również! Faktycznie syrenkowy! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ładnie się Syrenka wystroi.

    OdpowiedzUsuń
  4. przepiękny komplet, cudne kolory. Ileż Ty potrafisz ładnych rzeczy zrobić!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie miłe słowa które tu zostawiasz:)