niedziela, 19 lutego 2012

Ostatki...

Jak tradycja nakazuje wypada iść na ostatki.A że M za potańcówkami niejest ,musiałam się zadowolić balikiem od dzieci.Frajdę miałam bo patrzyłam jak dzieciaki szaleją.A czego chcieć więcej,jak uśmiechu na twarzy dziecka? Dla mnie to bezcenne:)















Spokojnej nocki kochani :)
Pozdrawiam cieplutko
Iwona

3 komentarze:

  1. Iwonko kochana, czy otrzymałaś już moją paczuszkę, bo zaczynam się martwić :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudowne dzieciaczki! I świetne przebrania :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie miłe słowa które tu zostawiasz:)