niedziela, 26 sierpnia 2012

Coś nowego...

Od dłuższego czasu mobilizowałam się by nauczyć się szydełka.Dzięki warsztatom które zorganizowała nasza publiczna biblioteka w końcu poznałam pierwsze tajniki szydełkowania.Nawet niewiecie jak się cieszę że już coś załapałam.Teraz próbuję robić kwiatki-malutkie ,ale do kartek wystarczające.A na warsztatach zrobiłam taki wisiorek


XOXO
Iwona

3 komentarze:

  1. wow-gratuluję cierpliwości. dla mnie szydełko=czarna magia, raz próbowałam, ale bardzo szybko poszło w kąt, słupki, półsłupki itp... wrrrr

    A naszyjnik bardzo efektowny.

    OdpowiedzUsuń
  2. To Szara Mycho dopiero początek0 i mam nadzieje że z szydelkiem zaprzyjaznie sie blizej;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie miłe słowa które tu zostawiasz:)