niedziela, 29 stycznia 2012

Słowotok...

Powoli zgłębiam tajniki journalowania.Przyznam że daje niezłe pole dla wyobrażni.Ten temat wyzwania był dla mnie sporym wyzwaiem.Prawie tydzień (tyle miałam czasu)zastanawiałam się jak do tego podejść.Aż wymyśliłam.Slowotok skojarzylam z wdechem i wydechem,potrzebnym do słów.A że słowa są ulotne ,stąd ten motyl i dziewczynka z bańkami.A żebra?no cóż ten wdech i wydech trzeba czymś zrobić :D,a płuca nieżle się miedzy nimi trzymają:D

Photobucket

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za wszystkie miłe słowa które tu zostawiasz:)