Miałam okazję robienia fotek małemu Miłoszkowi.Było ciężko,mały kręcił się aż w końcu się zbuntował.Ale parę w miarę fajnych fotek wyszło:} Jak na pierwszy raz,w warunkach domowych to niewyszlo az tak zle.W końcu ciągle sie uczę :)
dzieki Dorotko za opinie:) probowalysmy najpierw z ciemnoniebieskim obrusem,ale niestety bylo za ciemne,to tez mialo jedna wade-swiecace-ale z dojga zlego lepiej swiecace niz za ciemne:)
sliczne
OdpowiedzUsuńsuper sesja...
OdpowiedzUsuńbrawo!!! jestem pod wrażeniem, a najbardziej rozczula mnie ostatnie zdjęcie.
OdpowiedzUsuńdziekuje :)
OdpowiedzUsuńFajne zdjęcia
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się drugie i szóste zdjęcie
Wydaje mi się - jestem laikiem - że tło jest mało kontrastowe z ubrankiem Miłosza i się zlewa
dzieki Dorotko za opinie:) probowalysmy najpierw z ciemnoniebieskim obrusem,ale niestety bylo za ciemne,to tez mialo jedna wade-swiecace-ale z dojga zlego lepiej swiecace niz za ciemne:)
OdpowiedzUsuńpiękne zdjęcia! a maluch uroczy słodziak :)
OdpowiedzUsuńdziekuje lilka:)
OdpowiedzUsuń