poniedziałek, 19 listopada 2012

Choineczki...

Po ostatnim burzliwym weekendzie ,marzy się mi spokojne akowanie i nic nie robienie-jednak...no właśnie to tylko marzenie ...bo ...jak niemam co robić ,to ten czas uważam za stracony.Praca na opiekę jest już z holizmu prawie gotowa.Teraz wkuwam pierwsza pomoc na zaliczenie,a w między czasie tworzę...
To choineczkowe moje wariacje choinkowe.Wśród nich moja półmetrowa makaronowa rekordzistka:)







Wam życzę spokojnej nocy...
Pozdrawiam
Iwona

3 komentarze:

  1. Makaronowa robi wrażenie! ale i tak moja ulubioną jest orzechowa:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne choinki! Jestem pełna podziwu dla Twojej pracy Iwonko! :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie miłe słowa które tu zostawiasz:)