środa, 10 października 2012

Ocieplacze...

W czasie kiedy mój małż jest w domu-by za bardzo niestresować go papierkami na stole,dziergam kolejne ocieplacze na zimę.Udało się mi też zrobić pierwszą czapeczkę dla Basi.Chciałam by miała komplecik;).Jak na pierwsza czapkę jestem z niej nieziemsko zadowolona.Czuję się poznając tajniki dziergania jak kot któremu podstawili miseczkę mleka;)Uwielbiam poznawać różne dziedziny rękodzieła.Zapewne nieopanuję drutów tak jak wiele mistrzyń w tej dziedzinie,ale na użytek domowy-jak na początek ,jest nieżle;)Może jet wśród Was ktoś kto się na tym zna i będzie mógł konstruktywnym okiem ocenić te moje wypocinki

Czapusia dla Basi

Ocieplacz dla Ajec
Jest miękki i ciepły, pozwala na dowolne uformowanie, można owinąć szyję dwa a nawet trzy razy. Mam nadzieję że dobrze otuli szyję Ajec w chłodne dni ;). Wymiary:szerokość bez rozciągania 20cm, obwód 150cm.


Dla Julki

W przygotowaniu mam już mitenki do kompletu dla Julki.A dzisiaj kupiłam cudowną musztardową wełnę-zrobię coś dla siebie;)

XOXO
Iwona

5 komentarzy:

  1. Świetnie Ci idzie dzierganie :), właśnie zamierzam się zabrać za czapkę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaallllllllllleeee !!!!!!! Normalnie zamiast spakować w paczkę i najpierw wysłać to drażni mnie zdjęciami!!! No i dobrze, że nie fiolet bo tego zestawienia kolorów mi własnie trzeba było :)KOFUSIAM CIĘ !!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. widzę że twardo przygotowujesz się do zimy...

    OdpowiedzUsuń
  4. Megolandia-pochwal sie potem czapusia
    Ajec-hihiohi...wiesz ze lubie Cie denerwowac:)
    Basiu owszem ostro sie przygotowuje-planuje sporo zabaw na sniegu:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Śliczności na zimę. ❤ ❤ ❤

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie miłe słowa które tu zostawiasz:)