Znowu ślubnie...

Najfajniejszą rzeczą dla mnie w poniedziałki jest fakt że wszystko wraca do normy.Mam spokój i ciszę zakłócaną tylko przez radosny gwar dzieci które są całym mym światem.M w pracy i dobrze bo niechodzi i niezrzędzi,a ja mogę się zająć tym co lubię najbardziej.Jeszcze miesiąc i szkoła,cena książek do 4 klasy według nowej reformy oświatowej zwaliła mnie z nóg.Najlepiej to zawiesić na jakiś czas naukę i poczekać aż stanieją.Szkoda że tak nieidzie...Ale -już nieprzynudzam do rzeczy.U mnie wbrew moim psychicznym nastrojom karteczkowo - klimat ślubny..

i ślubna aranżacja wyzwania na SP-trzy po trzy-czyli trzy ćwieki,trzy motyle,trzy kwiaty

i zaproszenie również w ślubnym klimacie na wyzwanie lato w rozetkach które rozpoczęło się na Scrap-ścinkach.Zaglądajcie tam bo przygotowałam małą niespodziankę która wkrótce się ukaże

Chyba dobrnęłam do końca ślubnego posta.Wam życzę udanego tygodnia-też na niego liczę ;)
XOXO
Iwona