Kocham anioły "... z puchem i skrzydłami ..."...

Kocham anioły za to że są przy nas i nas chronią.Niejeden raz uratowały nas z opresji.Całość zrobiłam na bazie tektury,serwetkę z aniołkami zrobiłam formą decoupagową,dodałam piór i trochę brokatowej jemioły.Na koniec śniegiem z ScrapComu zrobiłam śnieżną ramkę.Mój obrazek zgłaszam więc na wyzwanie Rapakivi
Miałam zgłosić tę pracę również na wyzwanie Szuflady "... z puchem i skrzydłami ...",ale przeoczyłam wymóg kolorystyczny-niewielka ilość złota.U mnie jest to srebro.Dzisiaj jednak ruszyło nowe wyzwanie Szufladowe "zimowy krajobraz" ,a ze zima to śnieg,ktorego na mojej ramce jest sporo,zgłaszam ją więc do wyzwania:D





Mój Aniele Boży, który nie śpisz wcale,
a serce Ci czuwa jak płomyk lampki wiecznej
ja za chwilę modlitwę jak świecę zapalę,
by - gdy ciemno - było jaśniej i bezpiecznej.
Wiesz, moja wiara jest czasem jak ognisko
z kręgiem przyjaciół, piosenką...
A czasem jest tylko gasnącą iskierką,
jakby noc pogasiła we mnie już wszystko...
Przypomnij mi, proszę, staruszka Symeona,
co nazwał Jezusa światłem Niegasnącym
gdy moja wiara, jak lampka zgaszona,
zapomniała o Bogu jaśniejszym niż słońce.
Pokaż mi w ciemności żywy ognik wiary
niesiony przez Maryję na przekór złym mocom,
których magiczne jakieś czary i mary
niestraszne są komuś, kto modli się nocą.,
A w dzień pomóż się nie bać
tych z sercem zgaszonym, co chcą złym śmiechem
zgasić mi wiarę i nadzieję...
Rozkołysz w moim sercu wielkanocne dzwony
i powtarzaj: ten zwycięża, kto ostatni się śmieje!