No i okładka albumiku doczekała się wkładu :D wędrując bezpośrednio do rąk nowego właściciela....
uzylam listkow i rozyczek z pobliskiej kwiaciarni,motylkow z dziurkacza,papieru z naszego Plastusia,koronek,koralikow,guzika,sznurka i zrobilam stemple do druku
no i oczywiście musialo byc pudeleczko
W tym celu zrecyklingowalam pudelko po czekoladkach uzywajac slicznego papieru czerpanego z naszego Plastusia.A na ozdobe zrobilam kwiatka z cwiekowym srodkiem
tylko pozazdrościć :) ja muszę pomyśleć coś o albumie dla mojego małego bo jeszcze narazie niema wogóle a ma juz trzy latka prawie i tak przekładam i przekładam... i nic hhe
OdpowiedzUsuń